niedziela, 3 czerwca 2018

playlista mojego życia




cześć wszystkim, z tej strony mela - naprawdę tęskniłam za pisaniem na tym blogu, to była szczerze jedna z moich dłuższych przerw, bo ostatni raz pisałam jakoś na początku lutego. teraz jestem pewna, ze z ręką na sercu - blogowanie mogę uznać za jedną z moich największych pasji, zawsze do tego wracam. bez przedłużania, chciałabym wam dzisiaj zaprezentować playlistę mojego życia, w dużej mierze stare piosenki z mojego wczesnego dzieciństwa, wiecie, każdy ma ulubione piosenki na jakiś okres czasu, wczoraj lubiliśmy tą, tydzień temu inna, ale na pewno macie też takie kilka swoich, które gdzieś tam towarzyszą wam od zawsze i lubicie do nich powracać. no, ja też mam i dzisiaj wam je pokażę.



to jedna z pierwszych piosenek, którą uznawałam za swoją ulubioną, gdy miałam 6 lat, bardzo często leciała w radiu, dwa miesiące temu usłyszałam ją w autobusie po dosyć fajnym dniu, więc w każdym razie dobrze mi się kojarzy. przechodząc do samej piosenki, ostatnio słuchałam innych piosenek tego zespołu i wiele z nich mogłabym tutaj umieścić, ale ta najszczególniej zapadła mi w pamięć, nawet z perspektywy lat - podoba mi się, choć nie jest to aktualnie mój typ muzyki. 



tą piosenkę znalazłam jakieś parę miesięcy temu, strasznie długo jej szukałam i na obecną chwilę bardzo często jej słucham, kojarzy mi naprawdę dobrze, szczególnie z czasami, kiedy w wieku 5 lat moja babcia miała ją na dzwonku i budziku i ta piosenka właśnie budziła mnie do przedszkola każdego dnia, miło jest albo było mi wrócić do niej i pomyśleć, że woow, minęło 8 lat. 


osoby, które znają mnie lepiej, wiedzą, że cranberries jest jednym z moich ulubionych zespołów i ta piosenka - jako jedyna do tej pory jest tym typem muzyki, której zazwyczaj słucham. nie mam za dużo wspomnień z tą piosenką, bo zaczęłam jej słuchać niedawno, ale ma dla mnie to coś i po prostu urzekła mnie, jak każda, w której śpiewa dolores, cranberries był jednym z pierwszych zespołów, gdy wkroczyłam w rocka i piosenki jak te były, są i będą dużą częścią mojego życia, i wraz z odejściem wokalistki, odeszła jakaś część młodszej i obecnej mnie. kocham. 


ta piosenka sprawia, że płaczę za każdym razem. usłyszałam ją w radiu, dzień przed moimi urodzinami w 2014, kiedy wraz z dziadkiem wracałam z pogrzebu mojego wujka, z którym miałam naprawdę dobre relacje. był jednym z najważniejszych osób w moim życiu, i kiedy jakoś na przełomie 2015/16 roku miałam dużego doła - słuchałam jej. myślę, że gdyby nie ta piosenka i on, moje życie potoczyłoby się trochę inaczej. kiedy włączam tą piosenkę to automatycznie te 4 lata przelatują mi przed oczami. 


ta piosenka nie wiem czemu, ale bardzo kojarzy mi się z moim 'dorastaniem', wiem, że ten czas się jeszcze nie skończył, lecz zawsze będę ją z tym kojarzyć, bo dorastałam z taką generacją (?) muzyki, nie wiem, naprawdę jak to nazwać, w każdym razie, dużo wiążę z tą piosenką i ona daje mi dużo siły i motywacji, kiedy jestem naprawdę przybita. 


kolejna piosenka, a zarazem pierwsza jeśli chodzi o queen. kolejny zespół, którego słucham nałogowo. swoją drogą, jeśli spytacie mnie o autorytety to powiem, że jest to min. freddie. zawsze kiedy słucham tej piosenki to czuję naprawdę dużą nostalgię, czy coś takiego, sama nie wiem. lubię podczas słuchania jej, lubię porównywać sobie to, gdzie byłam kiedyś i to, gdzie jestem, i co robię teraz.


jeju, kochana amy. mimo, że tą piosenkę po raz pierwszy usłyszałam jakieś dwa lata temu, to wróciłam do niej niedawno, gdy moja mama i ciocia załapały na nią fazę. od dłuższego czasu uważałam winehouse za idolkę, ale teraz jest jednym z większych autorytetów, ale i dobrym przykładem, co narkotyki mogą zrobić z człowiekiem, niestety. specjalnie wstawiłam tutaj ten występ, a nie inny, żebyście mogli zobaczyć to. mimo tego wszystkiego - szczerze, ten występ oglądam dzisiaj setny raz, mega mi się podoba, nawet z TYMI przykrymi ruchami, choć wolę tego tylko słuchać. wspomnień jakiś z tym nie mam, po prostu dobrze mi się kojarzy i lubię przy niej pomyśleć. 


***

to w sumie na tyle, jest wiele piosenek, które mogłabym tutaj pokazać, ale niektóre wymieniałam już kiedyś, np. większość michaela *tak, nadal go słucham jak coś*. chciałam wam pokazać takie kilka charakterystycznych, mogłam jeszcze napisać np. o zombie cranberries, tylko, że nie chciałam, żeby było za wiele jednego zespołu. mimo tego wszystkiego, mam nadzieję, iż ktoś tu jeszcze zagląda. 
do napisania!! kocham was x





wtorek, 6 lutego 2018

Znowu powrót, znowu klęska.. nowe życie/nowa ja

Cześć
  Pewnie zastanawiacie się co tutaj się odkiełbasia i dlaczego jest jakaś Werxa w załodze ( nie miałam innej nazwy). Kiedyś pisałam na tym blogu pod róznymi pseudonimami np. werus pospolitus.
  Ze swojej własnej winy zostałam wyrzucona z załogi, ponieważ nic nie pisałam i nie dziwię się, że dziewczyny podjęłam taką decyzję ( Nie bierzcie tego za użalanie się nad sobą jak coś). Cos jednak tkwiło w moim sercu i powiedziałam sobie, że chyba powinnam sprawdzić co tu się dzieje. Patrzyłam jak ten blog się stacza, ale nic nie zrobiłam, bo uważałam , że i tak nie będę pisać, nie będę miała czasu itp. W pewnym momencie po przeczytaniu posta Meli postanowilam do niej napisać i do tego się zaczęło. Chciałam wrócić i pomóc. Napisałam do Marty, która mnie dodała na bloga, ale ja głupia zapomniałam, że na początku trzeba zatwierdzić maila XD. Niestety później wszystko znowu mi się rozjechało. Święta, sylwester, czas spędzany z rodziną i przyjaciółmi, który mnie tak pochłonął, że znowu nic nie pisałam, aż do dzisiaj. Później w styczniu miałam ferie gdzie nie było mnie całe dwa tygodnie w domu i znowu straciłam wiarę w siebie.Działo się u mnie wiele rzeczy. teraz też będę miała bardzo trudny okres w życiu, ale staram się dawać radę. Wczoraj gdy dostalam informację od Marty o róźnych sprawach związanych z blogiem przypomniałam sobie i uświadomiłam, że mam przecież jakieś obowiązki, ale też, że jest to dla mnie jakaś przyjemność pisać tutaj.
 Obstawiam, że ten post nie ma sensu, ale musiałam się wygadać wiec przepraszam. Na koniec mogę powiedzieć, że będę wspierać dziewczyny tutaj i mam nadzieję, że jeden post w tygodniu uda mi się napisać.

 Możecie też zadawac pytania na Q&A, bo mam zamiar zrobić oraz podawać pomysły co byście chcieli zobaczyć na blogu.
 Do zobaczenia Wera.

  P.s. Zapraszam na nowego instagrama o serialach strangers_news

niedziela, 17 grudnia 2017

kolejne sztuczne wytłumaczenia.

nie ma gifa, który opisze lepiej moje uczucia w tej chwili. 

Cześć wszystkim. Tutaj Mela. Nie zapytam nawet co tam u Was, bo nie ma kogo o to pytać. Redaktorzy, w tym ja, umarli, więc i czytelników nie ma i szczerze od dłuższego czasu nie było. Z mojej strony nie będzie to powrót, tylko raczej zapowiedź powrotu, bo nie wracam jutro czy pojutrze. Po zobaczeniu notki Kirine pomyślałam, żeby tutaj coś takiego napisać sama. I zebrałam się, mój post był nieco ponad 2 miesiące i wiecie co? nie będę się tłumaczyć, po prostu nie miałam weny i czasu trochę też. Piszę tutaj już 3 rok i jak zawsze, tak też teraz powiem, iż nie zostawię tej strony, bo zostawieniem byłoby też nie zaglądanie tutaj, a to robię jakieś 10 razy dziennie.. liczyłam, że przyjdzie tu ktoś, zrobi pierwszy krok i wszyscy pomyślą, że jak ta osoba wróciła to oni też i w taki sposób wszyscy znajdziemy motywację, lecz nie. Nikt nie zaczął, a ktoś musi. Może będę to ja, choć sądzę, że tak i tak nikt nie wróci skoro ta strona umarła. Powtórzę się, ale powiem, że czasy sprzed dalej jak roku nie wrócą, i co najwyżej ta strona może umierać, odzywać na jakiś czas i znowu umrzeć. Nawet nie patrzę na to, co piszę, piszę to trochę, żeby zapełnić tutaj jakieś miejsce na stronie głównej. Jak można wiedzieć, mam drugiego bloga, nie wiem, czy ja mogę to nazwać blogiem, bo wstawiam tam posty w takim odstępie czasowym, co tu, więc jest źle. Właśnie dzisiaj miałam w planach tam napisać posta, ale zdałam sobie sprawę, że ta strona za długo ma odkładane te obietnice na notkę. Żeby nie przedłużać, ponieważ to jest jednak post o powrocie i wyjaśnieniu paru rzeczy, nie powinien być za długi, to powiem, że wrócę. Naprawdę, wrócę, ale nie teraz. W styczniu, przepraszam, bo wiem, że to brzmi trochę śmiesznie, ale chciałabym się wytłumaczyć i nawet jeśli nikt inny do tego czasu nie wróci, ja naprawdę będę. Póki co bardziej zajmuję się instagramem i spróbuję zmotywować parę osób do pisania tutaj ze mną, wiecie, w grupie zawsze raźniej. Na dole podam wam mojego insta, żebyście do tego stycznia mogli się ze mną skontaktować, w razie jakbym umarła cn. Myślę, że przed świętami się odezwę z jakimś dłuższym postem, więc mówię do zobaczenia. Życzę miłego dnia.


Insta - @mikescurly
Blog - klik


ily xx. 
melcia

niedziela, 22 października 2017

Kolejny powrót i q&a..


Hmm, to teraz wiecie, kto pisze? Tak, Mela, która nie pisała..czekaj, 3 tygodnie! ale przez te tygodnie, uwierzcie, miałam rozkminę jak z tego gifa, nad blogiem - szkołą, chciałam to pogodzić, jak widać się nie udało. Poza tym moje konto blogowe nie włączało się. Wreszcie mam dostęp do komputera, więc dzisiaj pojawi się daaawno obiecana notka Q&A, zapraszam i dziękuję za pytania, niektóre są z sarahah albo wiadomości prywatnych na insta <3. 




Pytania od Emmy Profond :

1.  Czytasz jakieś blogi poświęcone Jacksonowi?
Ja ostatnio mało blogów czytam, ale blogi o moim mężu, które czytam to te :
Michael is the bestMichael and sheMichael Lisa i Mj i ja. Jest ich mega mało, bo nie ma żadnych nowych i na tamtych też dawno czegoś nowego nie widziałam, bardziej strony angielskie, są lepiej dopracowane.
2. Kto wg ciebie dzisiaj jest następcą Króla Popu?
Są na dzień dzisiejszy 2 grupy - ci, którzy nazywają tak Michaela, bądż ci, dla których jest to Justin Bieber. Do Justina nie mam nic, nie słucham go po prostu, lecz powiem tyle, że dla mnie zawsze tą nazwę miał i będzie miał Michael, nawet jakbym nie była jego fanką. To nazywanie któregoś z nich tak jest sprawą fanów, Justin ani Michael siebie nigdy tak sami nie nazywali. Myślę jednak, że Justin ma za sobą za mało i jeszcze tak się nie rozwinął, by być królem. Życzę mu jednak powodzenia (:
3. Umiesz tańczyć Moon Walk?
W tagu moonwalker pisałam, że nie potrafię, ale to się zmieniło. Teraz odpowiadam "tak" chociaż nie jest jakoś cudnie. 
4. Ile razy w ciągu dnia słuchasz Thrillera?
Ja ogółem od rana do wieczora mam włączoną playlistę Michaela i ciągle mi leci jakaś piosenka. Nie umiem określić dokładnie, napewno dużo. 
5. Czy oprócz Michaela ze świata muzycznego kogoś jeszcze tak bardzo lubisz?
Może nie tak bardzo, ale ociupinkę mniej kocham Miley Cyrus i Michała Szpaka, poza tym ostatnio przybyło mi dużo idoli, więc oni też, lecz te 3 osoby to podium. 
6. Co byś zrobiła, gdyby nagle oświadczono, że Michael żyje i przyjedzie do Polski?
Moja mama twierdzi, że on żyje, po tym jak jeszcze niedawno ja sama nadstawiałam jej takie informacje. Sądzę, że jeśli gdzieś jest, będą wiadomości o jego..stanie (?), jednakże do śpiewania raczej by nie wrócił. Mając nadzieję, iż tak jest, jak piszesz i Michael ma twoją wersją żyć to mama powiedziała, że jak się tak okaże to mi zafunduje bilet na koncert. Plan jest taki : jadę, mdleje i dostaję zawału w jednym, gdy widzę Michaela po takiej rozłące, zabieram go i razem żyjemy szczęśliwie w Neverlandzie. :')
7. Mam winyl "Bad", możliwe, że na święta dostanę jakąś inną, bardzo o tym marzę, aww. <3
8. Za co go kochasz? 
Za wszystko, muzykę, pasję, wygląd, spojrzenie na świat, charakter, miłość do fanów i dzieci. W-s-z-y-s-t-k-o!
9. Znasz jakieś jego piosenki na pamięć?
Prawie wszystkie. 
10. Założysz bloga o MJ?
Tak, mam to w planach po nowym roku, kiedy będzie mniej nauki. Nie znaczy to jednak, że tu nie będę pisać.

Pytania od Klaudusi :

1. Ulubione zwierze?
Kot, ale lubię też chomiki i szczury. Sama mam 2 koty i psa.
2. Kolor? 
Biały, czarny, siwy i pastelowy róż. 
3. Lubisz zupę grzybową?
Ja w sumie lubię grzyby XD ale nie w zupie, fu.
4. A barszcz biały?
Lubię, choć wolę czerwony, 
5. Rosół? 
Lubię, lecz nie za często.
6. Pomidorowa?
Najlepsza zupa ever! Kocham, moja ulubiona.
7. Ogórkowa?
Jedna z ulubionych.
8. Jaka zupa smakuje ci najbardziej?
Ja wolę takie z vifona niż zwykłe, ale z tych normalnych to pomidorowa,

Pytania z sarahah :

1. Ariana czy Selena?
Selena, ona i Miley to moje dzieciństwo, te seriale <3 Arianę mega lubię jako osobę, mało jej piosenek mi się podoba. 
2. Ile miałaś ibff?
Ponad 15. Aktualnie mam jedną, a kontakt chcę odnowić z Kamilą i Mają.
3. Keczup czy musztarda?
Zależy, chyba keczup.
4. Sławna współczesna gwiazda polska, której nie lubisz?
Dawid Podsiadło i Kwiatkowski. 
5. Na jakiej stronie najczęściej grasz w gry na komputerze?
Ja ostatnio powróciłam do gier komputerowych, czasem gram w emespe i częściej *XDD* na cartoon network, tsa.
6. Pastel goth czy emo?
Z każdego lubię po trochu, chociaż za żadnym nie podążam.
7. Lubisz mnie? 
Kocham wszystkich ludzi z insta, blogów, oni mnie wspierają. <3 Kocham każdego, każdy jest boski. c:
8. Jednorożce czy pusheeny?
Pusheeny są słodkie, ale wezmę jednorożce, loff!
9. Oglądasz bajki?
Tak, spongeboba i cartoon network. 



To będzie tyle na dzisiaj, kochani, dziękuję bardzo gorąco każdemu za pytanie! Post ode mnie pojawi się we wtorek, bo w środę mam wycieczkę i nie będzie czasu, potem szkoła. Proszę o propozycje na wpisy i komentarze. Życzę wam miłego dnia i lepszej pogody niż mam ja..
Snap - melciamjj albo kociaramela
Sarahah - klik
Insta - @moonwalker.me *dziękuję za 1,7k!*


Pozdrawiam, Melcia.
ily xx

środa, 12 lipca 2017

TMI TAG


 Cześć!
Dzisiaj wykonam TMI (Too much informations) TAG. Zdecydowałam, że może to być dobry pomysł, aby zrobić taki post. Pytania dotyczą osoby, która na nie odpowiada (można tak to chyba nazwać). No to nie czuję potrzeby dalszego przedłużania, tylko po prostu zapraszam do czytania!



1. Co masz teraz na sobie?
 Bluzkę z krótkim rękawem i spodenki.


2. Czy kiedykolwiek byłaś zakochana?
 Tak, nawet nie raz.

3. Czy kiedykolwiek miałaś okropne zerwanie?
 Jeśli chodzi o chłopaka, to nie (swoją drogą nigdy nie byłam w związku), a jeśli chodzi o np. przyjaciółkę to tak.

4. Ile masz cm wzrostu?
 Teraz chyba mam około 150 cm.

5. Ile ważysz?
 *Idzie sprawdzić na wadze* Trochę ponad 36 kilogramów (dokładnie ok. 36.6).

6. Masz jakieś tatuaże?
 Nie, jestem jeszcze za młoda.

7. Masz jakieś piercing?
 Jeszcze nie *zaskoczenie*. Normalnie większość dziewczyn w takim wieku ma pewnie przekute uszy, ale ja się póki co nie spieszę aby to zrobić. Pewnie kiedyś przekuję, ale teraz nie.

8. Ulubiony show?
 Nie posiadam.

9. Ulubiony zespół?
 Chyba też nie mam. Bardziej lubuję w pojedynczych osobach.

10. Coś, za czym tęsknisz?
 Niektóre osoby.
    
11. Ulubiona piosenka?
 W sumie to jak tak teraz myślę nad tym pytaniem to mam wiele ulubionych, m.in. The Chainsmokers - Paris.

12. Ile masz lat?
 Dwanaście, jednak za jeden miesiąc i trochę będę żyła już 13 lat.

13. Znak zodiaku?
 Panna i cieszę się z tego.

14. Ulubiony aktor?
 Chyba Daniel Radcliffe.

15. Ulubiony kolor?
 Mam sporo ulubionych kolorów ale taki, który najbardziej ubóstwiam to raczej będzie fioletowy.

16. Gdzie idziesz, gdy jesteś smutna?
 Do pokoju do łóżka.

17. Ile minut zajmuje ci prysznic?
 Nie wiem, nie mierzę czasu podczas którego się myję. Różnie to bywa.

18. Jak długo zbierasz się do szkoły?
 Czasami może to trwać długo a w inne dni przeciwnie - krótko.

19. Miałaś kiedyś "psychiczną walkę"?
 Chyba nie.

20. Ostatnia rzecz, która doprowadziła Cię do płaczu?
 Nie pamiętam.

21. Ostatnia książką, którą czytałaś?
 Harry Potter i Książę Półkrwi (wstawiłabym milion serduszek ale się opamiętam).

22. Ostatni serial, który oglądałaś?
 Niezbyt je oglądam, chyba, że Nieprzygotowani (chociaż nie wiem czy to można nazwać serialem, ale chyba tak).

23. Ostatnia osoba, z którą rozmawiałaś?
 Przez internet czy w rzeczywistości? Jeśli to pierwsze, to jest to moja przyjaciółka Gabrysia, a jak drugie to chyba mama.

24. Ulubione jedzenie?
 Za dużo by wymieniać. Powiedzmy, że spaghetti (oryginalne, wiem).

25. Miejsce, które chcesz odwiedzić?
 Tajlandia.

26. Ulubiony smak słodyczy?
 Nie wiem.

27. Na jakich instrumentach grasz?
 Na flecie prostym, chociaż jako mała dziewczynka przez parę dni grałam na poprzecznym.

28. Ostatni sport, w który grałaś?
 Pewnie jazda na rolkach.

29. Ostatnia piosenka, którą śpiewałaś?
 Już nie pamiętam, bo wczoraj bardzo dużo śpiewałam piosenek, a która była ostatnia to nie pamiętam.

30. Ostatnia rzecz, którą jadłaś?
 Kanapki z pasztetem XD i pomidorem.

 Dziękuję za przeczytanie tego posta.
Czy odpowiedzielibyście na niektóre pytania tak samo jak ja? A może wręcz przeciwnie?
 Ja już dłużej nie umiem przedłużać, więc będę już kończyć tego posta.
Cześć!

sobota, 8 lipca 2017

Informacja

 Hej!
Dzisiaj bez przywitania, bo jest to informacja.
Aktualnie jestem na wyjeździe.
Wracam 22 lipca.
Udało mi się napisać tylko jedną notkę na zapas.
Nie umiem kończyć postów, więc po prostu pa!

poniedziałek, 3 lipca 2017

TAG: Moje blogowe sekrety


  Hmmm... Tak. Najlepiej powiedzieć, że blog świecił pustkami.
 A tym czasem samemu zawalić...
I nie wrzucać nic przez długi czas.
Dobra, ogółem przejdźmy do prawdziwego celu posta.
Chciałabym dzisiaj wykonać TAG 'Moje blogowe sekrety'.
Może kogoś to zainteresuje, dlatego zapraszam do czytania!




1. Ile czasu prowadzisz bloga i jak często publikujesz posty?
 Co prawda ten blog nie jest mój, ale piszę na nim od 2 marca. Pamiętam dzień, w którym się dostałam. Jeśli chodzi ogółem ile czasu prowadzę jakiegoś mojego bloga, to pierwszego założyłam chyba 06.06.2015 roku, a mojego aktualnego (własnego) 24.02.2017 r.
Co do publikowania postów to sami widzicie jak mi idzie, mam nadzieję, że teraz. gdy mam więcej czasu wolnego, to uda mi się jakoś pisać notkę co najmniej raz na tydzień.

2. Ile razy dziennie zaglądasz na bloga i czy robisz to w pierwszej kolejności?
 Na te blogi, które są moimi ulubionymi staram się zaglądać raz dziennie, chociaż czasami wbijam więcej wyświetleń w ciągu doby (chodzi mi o to, że odwiedzam dwa lub więcej razy daną witrynę, gdyby ktoś nie zrozumiał).
Czy robię to w pierwszej kolejności? Chyba w tym pytaniu chodzi o to, czy od razu po przebudzeniu sprawdzam bloga, ale nie jestem pewna. Lecz jednak jeśli zgadłam, to odpowiedź brzmi nie. Jak chyba każdy normalny człowiek, najpierw się ogarniam (myję zęby, itp.), a dopiero potem mam czas, na takie rzeczy jak sprawdzanie blogów.

3. Czy Twoja rodzina i znajomi wiedzą o tym, że prowadzisz bloga?
 Moja najbliższa rodzina (mama, tata i brat) wiedzą, że bloguję i w sumie to chyba (rodzice) się cieszą, bo blogowanie pozwala się rozwijać, ale nie o tym mowa.
Znajomi raczej nie wiedzą, no chyba, że przyjaciele, ale tak w otoczeniu raczej się nie chwalę tym, że robię takie rzeczy. W sumie chyba by ich to nawet nie zainteresowało.

4. Posty jakiego typu interesują Cię najbardziej u innych blogerek?
 W sumie, to interesuje mnie tematyka o życiu, przemyśleniach (czyli np. czytam tego bloga wow), o MSP, co chyba nie jest przeogromnym zaskoczeniem dla większości oraz czasami, ale raczej nie - o rysowaniu. 

5. Czy zazdrościsz czasem blogerkom?
 Chyba nie. Nie wiem w sumie, czego mogłabym zazdrościć, bo głównie bytuję na blogach o MSP, a tam raczej nie czuję tej oto emocji (umówmy się, MSP to tylko gra i raczej większość podchodzi do niej z chociaż minimalnym dystansem chyba dobre określenie, że nie obraża się, jak ktoś ma np. większy lvl).

Tutaj ominęłam dwa pytania na temat kosmetyków, a ja jeszcze się nie bawię takimi rzeczami.

6. Co blogowanie zmieniło w Twoim życiu?
 Blogowanie w moim życiu zmieniło sporo pod względem moich umiejętnościami pisarskich. Może ktoś wie jak pisałam kiedyś (na jednym blogu pisałam kiedyś notkę, w której pokazywałam moje stare posty). Teraz, według mnie piszę o wiele lepiej, jednak cały czas ćwiczę. Na pewno również poprawiły się moje umiejętności graficzne.

7. Skąd czerpiesz pomysły na nowe posty?
 W sumie to biorą się one nawet od głupiego spojrzenia w którąś stronę i wtedy przychodzi mi idea do głowy, aby napisać post o xyz temacie. Jednak nie jestem w stanie stwierdzić, skąd one przychodzą do mojej głowy (serio nie wiem, czy to dziwne?). czasami, gdy serio nie mam pomysłu na notkę, albo po prostu nie mam ochoty pisać na dany temat, to piszę TAGi, albo coś w tym stylu (np. teraz).

8. Czy miałaś kiedyś kryzys w prowadzeniu bloga, tak że chciałaś go usunąć?
 Chyba aż takiego nigdy nie miałam, chociaż czasami zastanawiałam się, czy nie rzucić tego wszystkiego, albo usunąć się z bloga. Jednak aby myśleć o tym, że mogłabym już nigdy nie przeczytać postów (z tego co wiem, przez dany okres da się przywrócić witrynę), nie zobaczyć postępów jakie zrobiłam, albo jak się cieszyłam gdy coś osiągnęłam, to chyba tak nie było. No może zdarzyło się raz lub dwa, ale nie pamiętam takiej sytuacji.

9. Co najbardziej denerwuje Cię w blogach innych osób?
 Raczej nic, może kiedyś się czepiałam szczegółów, ale teraz staram się tego nie robić. Może to tak, że staram się nie denerwować przez jakieś głupoty, albo coś w tym stylu? Dobra, może czasami się zdarzy, że ktoś napisał coś błędnie, np. zamiast , jednak teraz próbuję tak nie reagować, bo w końcu to tylko internet, a ja jako człowiek też popełniam błędy.


 To na tyle w tym poście, z którym długo zwlekałam, za co przepraszam.
Mam nadzieję, że mimo wszystko notka Wam się podobała, a moje starania, aby odpowiedzi były jak najbardziej sensowne, udane.
Nie umiem przedłużać w takich momentach, więc po prostu zakończę tego posta.
Cześć!