• Włącz piosenkę •
Cześć, tutaj Marta. Do tego posta przymierzałam się naprawdę długo, a że dopadł mnie w tym miesiącu ogromny leń to jest to cudem, iż w ogóle weszłam na blogger'a. Jednak pomijając zbędne marudzenie (jestem tego mistrzem), dzisiaj przychodzę do Was z tematem w sumie dość trudnym, ale bardzo bliskim mojemu sercu - o byciu sobą. Brzmi głupio? Ha, powiedziałabym banalnie, ale uwierzcie mi, że takie oklepane sprawy są w rzeczywistości przydatne. Co prawda mam wrażenie, że już poruszałam ten temat na blogu, lecz drugi raz nie zaszkodzi. Dodatkowo na końcu będzie taka mała, bieżąca informacja, więc nawet jeśli nie jesteście zainteresowani wpisem, to chociaż zajrzyjcie na koniec.
•••
"Bądź sobą, nie przejmuj się innymi, wszystko będzie dobrze", te słowa słyszałam w swoim życiu trylion razy, jednak dopiero teraz je zrozumiałam, dopiero po trzynastu latach zaczęłam się do tego stosować. Zawsze myślałam, że jestem inna, że mam przewagę pod tym względem, że rozumiem te słowa, tylko... co mi da rozumienie ich skoro nie wykorzystuję ich"fizycznie"? Nic. Dosłownie tyle, co NIC. Oczywiście, że trudniej jest je wprowadzić do życia niż do zeszytu, ale właśnie to się nazywa dojrzewaniem. Jedni robią to szybciej, drudzy wolniej, a ja zrobiłam to właśnie teraz.
Jestem sobą, a jeśli Ci to nie pasuje, to do widzenia.
- Hej, masz na dzisiaj jakieś plany?
- Hej, nie, jestem dziś cały dzień w domu.
- Może chcesz iść ze mną do parku?
- Jasne!
- Em.. okej, a w co się ubierzesz?
- Nie wiem, pewnie w jeansy i jakiś T-shirt.
- Weź nałóż coś innego i najlepiej przeczytaj o jakiejś agencji modowej żebym miała o czym z Tobą gadać.
Jeśli komuś nie pasuje mój wygląd lub mój sposób bycia, to jedyną mądrą decyzją dać drugiej osobie do zrozumienia, że nie jestem jej pieskiem i skoro mnie nie akceptuje taką jaką jestem to niestety Nasza znajomość nie potrwa za długo. Nie mam zamiaru, ani Wy nie powinniście mieć, zmieniania całej siebie tylko dla jednej osoby. Ludzie, którzy chcą być w Naszym życiu, zrobią wszystko, aby w nim być. Natomiast Ci, którzy szukają koleżanki (podaję żeński przykład) na zdjęcia lub zakupy będą próbowali Nas zmienić tak, jak im pasuje.
Ja siebie odnalazłam, teraz twoja kolej.
Te wakacje dużo dla mnie znaczą, mimo, że nie byłam w USA ani w Chinach, to z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że w tym roku spełniłam swoje jedno z największych marzeń. W końcu odnalazłam siebie oraz swój cel. Wiem kim jestem, co chcę, co mam zamiar robić i nikt mi nie wmówi, że jestem od dupy, czy też tego, że muszę się zmienić. Nic nie muszę, mogę, bo to jest moje życie i ja o nim decyduję, ja. A ty? Kim jesteś? Czy na pewno żyjesz tak jak byś chciał?
•••
Na koniec małe info, tak jak to napisałam we wstępie. Zauważyłam, że aktywność jest naprawdę słaba, chciałabym, aby na blogu byli stali komentatorzy, więc jeśli widzisz tego posta, to skomentuj, wyraź swoją opinię, byłoby miło. Kolejną sprawą są posty. Wow, pierwszy raz widzę tu taką pustkę, mało osób pisze, co jest dziwne ze względu na zaczęte notki w roboczych. Sama będę teraz wstawiać wpisy raz na tydzień, ale zawsze coś, prawda? Więc prosiłabym redaktorki o takie minimalne wstawianie notek, nawet raz na długi okres czasu.
Zajebisty post. *_*
OdpowiedzUsuń~M.